środa, 27 lipca 2016

Styl boho- wianek DIY...


Dzisiaj krótki wstęp do do nadchodzącego postu, który będzie dla mnie bardzo ważny. A mianowicie 13 sierpnia obchodzimy z mężem swoją (już) 5 rocznicę ślubu. Z tej okazji organizujemy dla rodziny i przyjaciół małe przyjęcie. 
Zawsze marzyłam o ślubie w "STODOLE", romantycznej scenerii, zwiewnej sukni i wianku na głowie. Wyszło troszkę inaczej, ale nic straconego.
Bo właśnie w tym roku na tę nadchodzącą rocznicę spełnię swoje marzenie. Może nie będzie wymarzonej stodoły, ale będzie plener. 
Więcej szczegółów nie będę zdradzała bo to temat następnego postu:)
A dzisiaj zdradzę Wam tajemnicę co będę miała w tym dniu na głowie:)
Pokażę Wam mój premierowy wianek. Swobodny, niezobowiązujący- można go zestawić niemal z dowolną stylizacją. Białe i kremowe kwiaty bardzo delikatnie i niesamowicie oddają naturalność. 
Jest idealny dla panny młodej, dziewczynki komunijnej, na sesje zdjęciowe, festiwale, koncerty i do codziennej stylizacji:)
Jest zachwycającą inspiracją dla miłośniczek stylu boho, natury, wianków i romantycznych ślubów.
Pasuje do wszystkich długości włosów. A kwiaty czy zioła które chcemy zapleść w wianek mogą być sztuczne bądź żywe. Kolorowe lub jednolite. Może być oblepiony mnóstwem kwiatków albo prosty.
Ja początkowo szukałam swojego ideału w sklepach. I nici z tego. Jak już coś  ewentualnie spodobało mi się to cena powalała, a jak cena niska to i wianek lichy:)
Tak więc trzeba było samemu zrobić ten swój najpiękniejszy;)
Zapewniam Was że to nic trudnego. Poniżej przedstawię Wam cały scenariusz pracy.

A potrzebne Wam będą:
* kwiaty lub zioła (sztuczne bądź żywe)
* gumka ( zakupiona w pasmanterii)
* rzemyk
* nitka i igła


Łączymy trzy, takiej samej długości rzemyki z gumką za pomocą igły i nitki.


Zaplatamy luźno warkocz z rzemyków i zszywamy końcówkę z gumką.


Doszywamy kwiatki w dowolnej kombinacji.



I gotowe, wystarczy włożyć na głowę a fryzura sama się zrobi.







Mam nadzieję, że podsunęłam Wam małą inspirację;) 
Miłego wieczoru Malwina
















10 komentarzy:

  1. Piękny ten Twój wianek, na FB myślałam, że to żywe kwiaty - nabrałaś mnie :)
    I już czekam na kolejny post :) Macie z mężem taki sam staż jak my :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami sztuczne kwiaty potrafią być piękne i choć trochę podobne do żywych.

      Usuń
  2. Ślicznie wyglądasz w tym pięknym wianku.Świetny pomysł samemu sobie zrobić. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny wianek, w dodatku pięknie zaprezentowany. Imprezy plenerowe są najfajniejsze, bo niezobowiązujące i na luzie.

    OdpowiedzUsuń
  4. No kochana....Powiem tak - żebym była facetem, to ale bym brała! ;)))

    OdpowiedzUsuń